W poniedziałek 3 maja o godzinie 16:00 żużlowcy Orła Łódź powalczą o wyjazdową wygraną z drużyną Cellfast Wilki Krosno. Przed tym meczem porozmawialiśmy z jednym z liderów naszego zespołu, Marcinem Nowakiem.
25-letni zawodnik w ostatnim ligowym meczu z ROW-em Rybnik zdobył osiem punktów. Nowak wygrał bieg jedenasty, który okazał się niezwykle istotny w kontekście całego spotkania. Po nim bowiem Orzeł po raz pierwszy objął prowadzenie, którego nie oddał aż do ostatniego biegu.
– Myślę, że kibicom mógł podobać się ten mecz. Na początku prowadzili goście, natomiast z czasem zaczęliśmy gonić wynik i finalnie wygraliśmy to spotkanie. Osobiście pozytywnie oceniam środek spotkania w moim wykonaniu. Słabiej natomiast poszło mi w biegach numer 1 oraz 15. W pierwszym starcie nie do końca dopasowałem motocykl. Wyszedł tutaj niestety brak regularnych treningów na naszym torze. Warunki pogodowe nie pozwoliły na optymalne przygotowania. Cieszę się, że kolejnych biegach udało się zdobyć trochę punktów. Na pewno żałuję biegu nominowanego, w którym dotarłem na metę ostatni. Swoje zrobił w nim jednak Brady Kurtz, który na dobrą sprawę wygrał nam mecz – opisuje rywalizację z drużyną z Rybnika Marcin Nowak.

Jak wspomniał już zawodnik Orła Łódź, pogoda mocno pokrzyżowała szyki w przygotowaniach zespołu do kolejnych ligowych spotkań.
– Oczywiście wolelibyśmy, gdyby jazdy na torze było więcej. Minął już prawie miesiąc od startu sezonu i rozegraliśmy zaledwie dwa mecze. Inne drużyny są w podobnej sytuacji. Jedynie Unia Tarnów przejechała więcej spotkań. Myślę, że wreszcie przestaniemy przegrywać z pogodą i szybko nadrobimy ligowe zaległości – uważa Marcin Nowak.
Najbliższy rywal łodzian bieżący sezon rozpoczął od dotkliwej porażki w Rybniku (27:63). W ostatniej kolejce żużlowcy Cellfast Wilków Krosno powetowali sobie to niepowodzenie i pokonali na wyjeździe Arged Malesę Ostrów Wlkp 46:44, zaś w niedzielę wygrali w Krośnie z Polonią Bydgoszcz.
– Trzeba pamiętać, że obecnie jest to już inna drużyna niż ta, która mierzyła się z ROW-em Rybnik. Do Wilków Krosno dołączyło bowiem dwóch nowych zawodników. Podnieśli oni morale oraz jakość zespołu – ocenia żużlowiec Orła Łódź.
Marcin Nowak przekonuje, że podopieczni Adama Skórnickiego pojadą do Krosna po zwycięstwo. – Nastroje w drużynie są jak najbardziej pozytywne. Zawsze liczę na wygraną i tak samo będzie w Krośnie. Uważam, że jesteśmy w stanie zwyciężyć. Mecz z Rybnikiem dał nam zastrzyk pewności siebie i zmobilizował nas do jeszcze lepszych startów. Pomimo sceptycznych głosów z wielu stron, od początku wiedzieliśmy, że stać nas na awans do fazy play-off – zapowiada Nowak.


















