"Największe zaskoczenie tego sezonu w szeregach Orła" - KŻ Orzeł Łódź – oficjalny serwis klubu

„Największe zaskoczenie tego sezonu w szeregach Orła”

WP Sportowe Fakty

Portal wystawił oceny żużlowcom występującym podczas meczu Orzeł Łódź – Arged Malesa Ostrów Wlkp.

Marcin Nowak 3+. W swoich trzech pierwszych startach nie oglądał plecy rywali i wydawało się, że poprowadzi Orła do końcowego sukcesu. W dwóch ostatnich biegach nie dowiózł jednak do mety punktów, a dodatkowo dwukrotnie Orzeł przegrywał wtedy podwójnie. Miało to kolosalny wpływ na ostateczny, niekorzystny wynik.

Mateusz Dul 5-. To kolejny dobry występ juniora łódzkiej drużyny. Pewnie wygrał bieg młodzieżowy, a do tego podwójnie zwyciężył w biegu dwunastym w parze z Norbertem Kościuchem. Jedyną wpadkę zaliczył w swoim drugim starcie, jednak nie można wymagać od młodzieżowca samych dobrych startów.

Luke Becker 5-. Łodzianie w niedzielę po raz drugi z rzędu przegrali na własnym torze, a liderem drużyny został ponownie Amerykanin. Mały minus należy mu się za trzynasty bieg, kiedy to popełnił kilka błędów i przyjechał za plecami dwójki rywali.

Interia Sport

Zawodników obu ekip ocenił również portal Interia Sport.

Marcin Nowak 3+. W pierwszej fazie zawodów był doskonale dysponowany, po trzech seriach zmierzał nawet po komplet punktów. Schody zaczęły się później, bo przytrafiły mu się dwa zera. Podobnie zresztą było w poprzednim domowym spotkaniu Orła ze Zdunek Wybrzeżem. Wtedy też ostatnie wyścigi nie przebiegły po myśli Nowaka. Zawodnik łodzian musi zastanowić się, dlaczego w tych końcówkach przegrywa. 

Mateusz Dul 4. Będą z niego ludzie. W wyścigu młodzieżowym wykorzystał wykluczenie Sebastiana Szostaka i zgarnął „trójkę”. Po raz kolejny pokazał, że nie wolno go skreślać w żadnym momencie. Tym razem do listy seniorów, których pokonał, dopisał Daniela Kaczmarka. Nie jest to zawodnik pokroju Kułakowa, jednak wydawało się, że powinien poradzić sobie z juniorem.

Luke Becker 5. Największe zaskoczenie tego sezonu w szeregach Orła. Niektórzy prezesi klubów PGE Ekstraligi na pewno bacznie obserwują jazdę i rozwój Amerykanina. W niedzielę był bardzo szybki – wygrał trzy wyścigi, a dwa razy dojechał do mety na trzeciej lokacie. Za porażkę z Hansenem i Walaskiem raczej nikt nie powie na niego złego słowa. I tak osiąga lepsze wyniki niż ktokolwiek przed sezonem przypuszczał.