Wypowiedzi zawodników Orła Łódź po meczu z Aforti Startem Gniezno - KŻ Orzeł Łódź – oficjalny serwis klubu

Wypowiedzi zawodników Orła Łódź po meczu z Aforti Startem Gniezno

W zaległym meczu 1. kolejki eWinner 1. Ligi żużlowcy Orła Łódź przegrali na wyjeździe z Aforti Startem Gniezno 31:59. Przebieg spotkania skomentowali zawodnicy łódzkiego zespołu – Mateusz Dul oraz Brady Kurtz.

Młodzieżowiec Orła Łódź w piątkowym meczu wywalczył łącznie cztery punkty. Z pewnością nie może być jednak zadowolony zarówno ze swojego występu, jak i całego zespołu, o czym powiedział na antenie stacji nSport+.

Zaległe spotkanie było niezwykle pechowe dla mnie oraz dla całej drużyny. Dzisiaj na torze w Gnieźnie jest pogrom. Nie wiem, czy jesteśmy nieskoncentrowani czy też rywale jeżdżą aż tak dobrze. Po takim występie mogę jedynie przeprosić – stwierdził przed piętnastym biegiem 19-latek.

Mateusz Dul na torze w Gnieźnie osiągnął lepszy indywidualny rezultat niż w ubiegłym sezonie, lecz zdecydowanie nie było to dla niego żadnym pocieszeniem.

Jesteśmy jedną drużyną. Nie ma żadnego znaczenia, że udało mi się osiągnąć pewien progres. Przyjechaliśmy tu wygrywać, lecz w obecnej sytuacji bardzo ciężko będzie nam uzyskać awans do play-offów. Nie zamierzamy się jednak poddawać – zapowiada młodzieżowiec Orła Łódź

Po spotkaniu z reporterem nSport+ rozmawiał również Brady Kurtz. Australijczyk wobec problemów związanych z powrotem do Polski spóźnił się na początek rywalizacji, rozpoczynając swoje starty w dwunastym biegu. Jak Brady ocenił całą tę sytuację?

Katastrofa – zaczął swoją wypowiedź. – Bardzo przepraszam kibiców w Łodzi, że nie udało mi się dotrzeć na czas. Najpierw przez godzinę kłóciłem się na lotnisku, żeby wsiąść do samolotu. Seria niefortunnych zdarzeń sprawiła, że spóźniłem się na mecz. Taka sytuacja z moim udziałem na pewno się już nie powtórzy. W niedzielę z pewnością będę gotowy do walki – zapowiedział Australijczyk.