W poniedziałek 5 lipca o godzinie 18:00 żużlowcy Orła Łódź zmierzą się w wyjazdowym starciu z ROW-em Rybnik. O nadchodzącym spotkaniu podczas briefingu prasowego zorganizowanego na Moto Arenie wypowiedział się trener Adam Skórnicki.
Pierwsze starcie pomiędzy tymi drużynami zakończyło się zwycięstwem Orła Łódź w stosunku 45:43. Co prawda w tabeli eWinner 1. Ligi wyższą pozycję zajmuje drużyna z Rybnika, lecz ostatni domowy mecz nie poszedł po myśli podopiecznych Marka Cieślaka. ROW Rybnik przegrał bowiem u siebie z Arged Malesą Ostrów Wlkp. 39:51. Przypomnijmy, że Orzeł Łódź z ekipą z Ostrowa Wlkp. zremisował oraz minimalnie przegrał po niezwykle wyrównanym boju.
– Duży znak zapytania postawił ostatni mecz drużyny z Rybnika, która została rozgromiona na własnym torze przez Arged Malesę Ostrów Wlkp. Podczas tego spotkania widać było, że tor w Rybniku odbiegał trochę od dotychczasowego przygotowania. Tym się jednak nie przejmujemy. Skupiamy się bardziej na sobie – stwierdził trener Adam Skórnicki.
Orzeł Łódź w poniedziałkowym starciu wystąpi w niepełnym zestawieniu. W Rybniku nie pojadą Norbert Kościuch oraz Luke Becker.
– Skład na najbliższy mecz nie będzie najmocniejszy. Jak pamiętamy, w poprzednim spotkaniu Norbert Kościuch mocno się poobijał i nie może się jeszcze ścigać. Do tego dochodzą problemy logistyczne. Mecz odbędzie się w poniedziałek. Tego dnia odbywają się również spotkania w lidze szwedzkiej. Od początku sezonu Luke Becker bierze udział w tamtejszych rozgrywkach, w związku z tym nie będzie mógł startować i wzmocnić nas w Rybniku. Zastąpi go Ben Ernst. Jest to chłopak, który łączy normalną pracę ze ściganiem na żużlu. Do Rybnika jedziemy jednak powalczyć. Przed nami również dwa mecze na własnym stadionie i na nich też się koncentrujemy – zapowiada szkoleniowiec Orła Łódź.



















