Adam Skórnicki: “Łódź staje się powoli gotowa do walki o awans” - KŻ Orzeł Łódź – oficjalny serwis klubu

Adam Skórnicki: “Łódź staje się powoli gotowa do walki o awans”

W sezonie 2022 drużynę Orła Łódź dalej prowadzić będzie Adam Skórnicki. W rozmowie z orzel.lodz.pl szkoleniowiec opowiedział, co przekonało go do pozostania w klubie, podsumował miniony sezon, a także podzielił się oczekiwaniami względem przyszłorocznych rozgrywek. 

Zostaje Pan na następny sezon w Orle. Co ostatecznie przekonało Pana do kontynuowania misji w klubie?

Nad budową zespołu zaczęliśmy już pracować nieco wcześniej. Z naszymi zawodnikami byliśmy już po słowie. Myślę, że nie było sensu rozpoczynania tych rozmów, gdyby nastąpiła zmiana trenera. Większość z nich dostała bowiem informację, że zostaję. Pomimo kilku propozycji zdecydowałem się na pozostanie w Łodzi, ponieważ niektóre tematy zostały już rozpoczęte i nie można zapomnieć o tym, że komuś już coś się obiecało. 

Jednym z powodów były zapewne deklaracje dotyczące walki o awans do Ekstraligi.

Myślę, że Łódź staje się powoli gotowa do walki o awans. W przeszłości już się to dwukrotnie udało, lecz z różnych przyczyn drużyna nie występowała w elicie. Na pewno rywalizacja o najwyższe cele była dodatkowym bodźcem, aby tutaj zostać. Drużyna z aspiracjami ma to do siebie, że większość ludzi stara się dać z siebie jeszcze więcej, aby sukces stał się realny. Wtedy świetnie prowadzi się taką drużynę. 

Wróćmy jeszcze na chwilę do zakończonego sezonu. Czego zabrakło, aby wywalczyć awans do play-offów?

Myślę, że zabrakło nieco szczęścia. Pomimo że średnie nie były oszałamiające, zawodnicy w poszczególnych meczach spisywali się dobrze. Zabrakło koncentracji, aby dwa spotkania na własnym torze rozstrzygnąć na swoją korzyść. Wówczas ten sezon moglibyśmy ocenić całkiem inaczej. Zdajemy sobie sprawę, w których momentach brakowało tych punktów. Mamy nad czym myśleć i pracować. Przy niewielkich zmianach nadal będziemy mocni, a jeśli uda się zatrudnić zawodnika ekstraligowego formatu, możemy myśleć, że marzenie uda się zrealizować. 

Jak dużo zmian zajdzie w drużynie na sezon 2022? Ma Pan już w głowie wizję składu na przyszłoroczne rozgrywki? 

Myśląc o Ekstralidze na pewno trzeba pamiętać o tym, że wymóg juniorski oraz posiadania zawodnika do lat 24. będzie się utrzymywać przez parę następnych lat. Przede wszystkim trzeba zatem myśleć o żużlowcach młodych i perspektywicznych. Nie zapominajmy też, że nasza drużyna potrzebuje zawodnika doświadczonego, który będzie przykładem dla innych. 

W drużynie zostaje m.in. Brady Kurtz. Jak Pan ocenia jego postawę w minionym sezonie oraz czego można od niego oczekiwać w przyszłym roku?

Brady jeszcze dwa lata temu jeździł w Ekstralidze, jednak po dwóch pierwszych meczach został odstawiony od składu. Później miał nawet problemy z dobrym punktowaniem w 1. Lidze. W tym roku pokazał, że wyciągnął wnioski z zeszłego sezonu i powoli będzie się wdrapywał na szczyt zawodników z najlepszą średnią. 

Na konferencji prasowej wspomniał Pan o formacji juniorskiej. W drużynie zostaną dotychczasowi zawodnicy. W nowym sezonie formacja juniorska będzie atutem Orła? 

Mamy na razie czterech zawodników młodzieżowych, nie licząc żużlowców zagranicznych. Na pewno chcielibyśmy zwiększyć liczbę zawodników juniorskich, żeby pracowało im się lepiej na treningach. Im większa jest grupa, tym mocniej mobilizuje to do cięższej i bardziej wytrwałej pracy. Na pewno dwa nazwiska młodzieżowe są w kręgu naszych zainteresowań. Potrzebujemy mieć pełną drużynę na DMPJ. Wiadomo, że w przypadku młodych zawodników dochodzi jeszcze szkoła i różne inne zajęcia. Nie zawsze wszyscy mogą wziąć udział w zawodach. 

Co zatem sądzi Pan o wynikach zawodników juniorskich w ostatnim sezonie? Mateusz Dul pokazał, że potrafi ścigać się nawet z dużo bardziej doświadczonymi rywalami, a Jakub Sroka pod koniec sezonu udowodnił, że zbiera doświadczenie i robi postępy. 

Pomimo zbliżonego wieku, każdy z tych chłopaków jest w innym momencie swoich karier. Można powiedzieć, że przejeżdżone dwa sezony i najwięcej wygranych wyścigów ma za sobą Mateusz Dul. Olek Grygolec bardzo dobrze opanował motocykl, ale przez ostatni rok nie miał zbyt wielu okazji, żeby pojeździć. Kuba Sroka przejechał pełen sezon i sądzę, że jego świadomość dotycząca jazdy na żużlu bardzo się zmieniła. Myślę, że od nowego sezonu zobaczymy zawodnika, który będzie miał prawo uwierzyć w swoje umiejętności i na poziomie młodzieżowym zawalczy z każdym rywalem jak równy z równym. 

Czy  w 2023 roku zobaczymy w Łodzi Ekstraligę?

Na pewno zrobimy wszystko, aby ten cel był jak najdłużej realny.