Adam Skórnicki dla magazynu LIFE IN: "Ubiegły sezon to dobra lekcja na przyszłość" - KŻ Orzeł Łódź – oficjalny serwis klubu

Adam Skórnicki dla magazynu LIFE IN: „Ubiegły sezon to dobra lekcja na przyszłość”

Z magazynem LIFE IN porozmawiał Adam Skórnicki. Szkoleniowiec Orła Łódź podzielił się opinią dotyczącą składu na przyszłoroczny sezon, opowiedział o potencjale Łodzi w kontekście sportu żużlowego oraz wyjaśnił, jak wyglądają przygotowania zawodników do poszczególnych meczów oraz całego sezonu. 

Orzeł Łódź skompletował już skład na najbliższy sezon. W drużynie seniorów jest czterech zagranicznych zawodników, trzech Polaków. Do tego siedmiu juniorów. To dobry skład?

Uważam, że tak. Na pewno jest porównywalny z tym, który mieliśmy w minionym sezonie. Nie mamy w składzie mistrzów świata, ale też nie ma podstaw, żeby któregoś z zawodników skazywać na porażkę na długo przed startem sezonu. Wszyscy mają spore doświadczenie i umiejętności. To po prostu równy zespół i dziś tak należy na nich patrzyć.

Czy w takim razie w sezonie 2022 uda się powalczyć o play-offy i awansować do Ekstraligi?

Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista.

Ale właśnie taki cel stawia przed Panem i zawodnikami Witold Skrzydlewski, honorowy prezes i główny sponsor Orła Łódź?

Rolą sponsora jest stawiać ambitne cele. Moją rolą jest tak przygotować zespół, żeby te cele można było zrealizować, ale będzie startowało osiem drużyn, z których każda ma określony potencjał. Wszystkie kluby skompletowały dobre, a niektórzy bardzo dobre składy i trudno jest dziś przewidzieć, jak zawodnicy będą jechać i czy będziemy od nich lepsi. Może być różnie. W zeszłym sezonie drużyny Unii Tarnów i ROW Rybnik miały być zdecydowanym faworytem i między sobą rozstrzygnąć o awansie do Ekstraligi. Nie udało się to żadnej. A zatem nie ma co gdybać. O tym, jak będzie przekonamy się w okolicach września przyszłego roku.

[…] O Łodzi mówi się, że to piłkarskie miasto, a kibice chodzą przede wszystkim na mecze Widzewa i ŁKS. A speedway? To dobre miejsce do uprawiania tej dyscypliny?

Bardzo dobre. Łódź ma świetne stadiony i sale sportowe, ma też wiele doskonałych klubów, zawodników, trenerów i przede wszystkim kibiców. To wszystko buduje dobrą atmosferę wokół sportu. To dotyczy także żużla. Tutaj każdy zawodnik może znaleźć świetne miejsce do uprawiania tego sportu. W Łodzi o żużlu każdy słyszał, a wiele osób przyszło na stadion, żeby obejrzeć zawody. Spora część z nich została i regularnie bywa na meczach. Poza tym jest to miasto ze sporym potencjałem sponsorskim. Jest tu sporo przedsiębiorców zainteresowanych sponsorowaniem łódzkiego speedwaya.

Oprócz treningów na torze, jak żużlowcy przygotowują się do zawodów?

Tak, jak przedstawiciele innych dyscyplin. Muszą zadbać o kondycję, bo przecież jazda na motorze potrafi zmęczyć. Wyścig to zwykle sześćdziesiąt kilka sekund intensywnego wysiłku i jeżeli zawodnik nie przygotował się kondycyjnie do sezonu, to tor i motocykl szybko go zweryfikują. Ćwiczenia na siłowni są niezbędne również do szybkiej regeneracji organizmu po każdym wyścigu. Ważna jest także umiejętność szybkiej analizy jazdy i wyciągnięcie wniosków, które pomogą przy następnym starcie. Niektórym przychodzi to w sposób naturalny, a inni muszą tę umiejętność wytrenować. Na torze pojawia się czasami junior, którym wszyscy się zachwycają i mówią, że jest talentem. Taki talent waży pięćdziesiąt kilo i potrafi tylko „trzymać gaz” czyli dojechać do mety. Gdy dorasta, pojawiają się problemy – waga i brak umiejętności. Z tym można sobie poradzić właśnie podczas treningu.

Mówi Pan o wadze… Praktycznie wszyscy żużlowcy są bardzo szczupli. Tak musi być?

Masa jest bardzo ważna. Zawodnik nie może być za lekki, bo wtedy trudno mu kontrolować motocykl, ani za ciężki, bo motocykl będzie jechał wolniej. Poza tym właściwa dieta wpływa na nasze samopoczucie. I jeżeli jednego dnia jeździ się na torze w Anglii, następnego dnia w Szwecji, a trzeciego wraca się do Polski i tu się ściga, to organizm musi być gotowy znieść nie tylko uciążliwości podróży, ale też szybko się regenerować. A do tego odpowiednia dieta jest niezbędna.

Wspomniał Pan o kontrolowaniu motocykla. Można to wytrenować?

Powiem więcej, to trzeba wytrenować, a są do tego odpowiednie maszyny i techniki. Bardzo często bywa tak, że młodzi zawodnicy uczą się jazdy w kontakcie dopiero podczas zawodów. Nie powinno tak być, bo jak się wsiada na „pięćsetkę” to trzeba już znać odpowiednie techniki jazdy. Przecież nawet drobny błąd grozi upadkiem, a jak jeden zawodnik pada, to zwykle przyczynia się do upadku innych. Każdy taki przypadek może skończyć się pobytem w szpitalu i długą rehabilitacją.

A każdy może być żużlowcem?

Jeżeli jest się młodym, zdrowym człowiekiem, ma się odpowiednią wagę, to nie ma przeszkód do uprawiania tego sportu.

Całą rozmowę Adama Skórnckiego dla magazynu LIFE IN znajdziecie TUTAJ.