Już o godzinie 14:00 w niedziele 16 kwietnia ryk motocykli żużlowych po raz pierwszy rozbrzmi w tym sezonie na Moto Arenie Łódź podczas zmagań ligowych! Oto co o spotkaniu myśli trener Marek Cieślak oraz jego podopieczny Mateusz Tonder.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk nie raz dało nam w kość na naszym obiekcie. Rywalizacja z Pomorzanami zawsze dla nas jest ciężką przeprawą, lecz wierzymy, iż w tym roku nasze Orły pokażą na co ich stać.
– Przed nami pierwszy mecz domowy w lidze z Gdańskiem. Szykujemy się i ciężko trenujemy tak jak możemy. Najbliższe dni to treningi. Na pewno nie lekceważymy przeciwnika, jednak prawo prawem, a sprawiedliwość po naszej stronie i musimy wygrać to spotkanie. Robimy wszystko, aby Gdańszczanie nie wywieźli punktów z naszego obiektu. W razie czego wstawimy Prezesa pod ósemkę – dodał z uśmiechem Marek Cieślak.
– Prace na torze cały czas trwają, bo to jest naprawdę trudna sytuacja, jednak wszystko będzie dobrze. Największym problemem naszego owalu jest to, iż od spodu nie przepuszcza on wody i ona zamiast iść do dołu, to wyciskana jest ku górze. Bronowaliśmy tor już kilka razy i zauważalny był progres. Otwieramy nawierzchnie i suszymy ją. Podczas jednego z treningów obecny był także Fredrik Lindgren, który bardzo zachwalał obiekt. Z dobrej strony wypadł także Tom Brennan. Pokazał hart ducha i waleczność – dodał szkoleniowiec H. Skrzydlewska Orzeł Łódź.
Na konferencji obecny był także Mateusz Tonder. Nowy zawodnik H. Skrzydlewska Orła Łódź już w minionym roku w barwach Falubazu Zielona Góra wypadł świetnie na naszym owalu.
– Odczucia po jeździe są bardzo dobre. Wczoraj mieliśmy trening, lecz nie był on jakiś długi, gdyż ciągle wykonywane były prace torowe. Mam nadzieje, że owal z każdym kolejnym dniem będzie coraz lepszy. Mamy zaplanowane kolejne treningi, także na pewno będziemy dobrze przygotowani do meczu z Gdańskiem. Na pewno będziemy musieli trzymać kciuki za pogodę – podsumował żużlowiec Orła Łódź.




















