W najbliższą niedzielę czeka nas niezwykle ważny mecz. Na Moto Arenie Łódź podejmiemy zespół Trans MD Devils Landshut. Pogoda w końcu pozwoliła naszym toromistrzom i obsłudze owalu na doprowadzenie nawierzchni do należytego stanu. Dzięki temu zawodnicy H. Skrzydlewska Orła Łódź będą w najbliższych dniach trenować na domowym obiekcie, aby Diabły z Landshut nie miały najmniejszych szans na wywalczenie punktów. O samych przygotowaniach opowiedział trener Piotr Świderski.
– Cieszymy się z wygranego meczu w Poznaniu, bo jednak nie przyszło nam łatwo to zwycięstwo. Po naszym dobrym początku, gospodarze podgonili wynik, jednak końcówka znów należała do nas. Cenne zwycięstwo i dopisane dwa oczka do naszego dorobku, ale to już przeszłość. Teraz myślimy o najbliższym meczu z Diabłami z Landshut. Dziś i jutro odbędą się treningi i myślę, że te dwie sesje pozwolą nam przede wszystkim nieco więcej pojeździć nam na naszym torze. Tej jazdy nam brakuje i było to widać w Poznaniu, bo dużo błędów gdzieś tam się wkradło. Na trasie traciliśmy pozycje mimo dobrego startu. Brakuje naszym zawodnikom stabilności i chcemy przepracować ostro te dwa dni, aby należycie się przygotować do niedzielnego spotkania – dodał asystent trenera Marka Cieślaka.
Kilka słów o stanie nawierzchni powiedział także Kapitan, Tomasz Gapiński. Popularny „Gapa” dostrzega już coraz lepsze warunki torowe i mówi o tym jak bardzo on i koledzy chcą wystąpić na domowym torze.
– Cieszymy się oczywiście na myśl o domowym spotkaniu. Już rano jak przyjechałem na stadion spoglądając na tor widziałem, że jest dobrze, bo kolor nawierzchni jest całkiem inny. Pan Toromistrz Rafał, zrobił ogrom pracy przez te dwa tygodnie i dziś będziemy to testować. Przygotujemy się najlepiej jak umiemy. Pogoda wreszcie się ustabilizowała, więc myślę, że nie będzie problemu żadnego z odpowiednim przygotowaniem owalu. Nie możemy się doczekać już ścigania, Mecz Narodów odwołany, mecz ligowy również, wiele treningów także – zakończył Tomek Gapiński.



















