W sobotę żużlowcy H. Skrzydlewska Orzeł Łódź wybiorą się na Śląsk w ramach szóstej kolejki 1. Ligi Żużlowej. Czekać będzie ciężki rywal jakim jest ROW Rybnik. Podczas czwartkowej konferencji Prezes razem z trenerami opowiedzieli o przygotowaniach oraz nastrojach w zespole przed tym pojedynkiem.
Spotkanie rozpoczął swoją wypowiedzią Honorowy Prezes KŻ Orzeł Łódź Witold Skrzydlewski. Sponsor łódzkiego czarnego sportu napomknął o wpadce z Gdańskiem przed własną publicznością, ale mówił także o szansie dla zawodników, którzy dobrą jazdą mogą zapełnić trybuny podczas rywalizacji z Falubazem pod koniec maja.
– Po tym długim okresie przerwy jedziemy do Rybnika, gdzie na ogół zawsze było nam trudno. Liczę, że zawodnicy pokażą na co ich stać. Mam w głowie nadal mecz z Gdańskiem, bowiem plamy nie zmazało spotkanie w Ostrowie. To była parodia i tak zwany fuks, że wygraliśmy. Mimo wszystko wyszło na moje, bowiem z 30 pomimo wygranej nie wyszliśmy. Trenerzy teraz przeprowadzają treningi i decydują o składzie, bowiem jest to bardzo ważne spotkanie, którym chcemy zachęcić kibiców do przybycia na starcie z Falubazem, a żeby tak było nasi żużlowcy muszą pokazać się z jak najlepszej strony w Rybniku – powiedział Witold Skrzydlewski.
Z kolei pierwszy szkoleniowiec H. Skrzydlewska Orła Łódź nawiązał także do minionego spotkania na Moto Arenie Łódź. Nie rozumiał on słabej postawy swoich zawodników, jednak podkreślił wiarę w nich podczas rywalizacji w Rybniku.
– Myślę, że Prezes wyjaśnił w znacznym stopniu naszą sytuację. Oczywiście musimy pojechać do Rybnika i postawić się, bo Wybrzeże pojechało i przegrało bardzo małą ilością punktów. Czekamy także na powrót do zdrowia Tomka Gapińskiego, który umie jeździć w Rybniku co pokazał podczas eliminacji do IMP. Do dziś w gardle staje mi spotkanie z Wybrzeżem, lecz ciężko jest, gdy tak nierówną formę prezentują nasi zawodnicy. Można sobie tłumaczyć tym, że Tomek wypadł, jednak to nie jest wytłumaczenie. Po prostu nie mogłem w to uwierzyć jak kiepsko jechaliśmy tego dnia. Mam nadzieje, że w Rybniku każdy się postawi i odjedziemy dobre spotkanie – podsumował trener Marek Cieślak.
Na sam koniec głos zabrał Piotr Świderski. Drugi ze szkoleniowców naszej drużyny opowiedział nieco o występach żużlowców. Dla juniorów niebawem rozpocznie się intensywny okres jakim będzie sezon DMPJ.
– Tak jak powiedział Prezes i trener Marek przygotowujemy się do tego meczu. We wtorek mieliśmy trening jak i dziś. Zawodnicy zagraniczni jeżdżą poza Polską. Była Szwecja, Dania czy też Anglia. Timo co prawda się nie popisał, jednak liczy się sama jazda. W przypadku juniorów od przyszłego tygodnia ruszają DMPJ co da im dużo dodatkowej jazdy, a to zaprocentuje w przyszłych spotkaniach – zakończył Piotr Świderski.



















