Przed zespołem H. Skrzydlewska Orzeł Łódź mecz z ROW Rybnik, z którą to drużyną podopieczni trenera Marka Cieślaka przegrali w pierwszej rundzie na wyjeździe 42:48. Teraz dojdzie do rewanżu na Moto Arenie Łódź. Konkretniej w sobotę 10 czerwca o 16:30. Bilety do nabycia na BILETYNAZUZEL.PL.
– Cały czas walczymy o to, aby drużynę postawić na nogi. Wiemy gdzie są braki, kto nas zawodzi. Zawodnicy starają się poprawiać słabe elementy. We wtorek na naszym stadionie do późnych godzin trenował Timo Lahti, który pojawił się w Łodzi z innymi silnikami. Rozmawialiśmy z nim i wiedział, że musi coś zmienić, musi mieć sprawdzone silniki i powiem szczerze, że na tym treningu wyglądał bardzo dobrze. Co prawda jeździł sam, ale kręcił super czasy, co jest pozytywem. W środę Timo ma mecz w Danii, a w czwartek znów będzie trenować z nami – mówi trener Marek Cieślak.
I dodaje: – Przed nami środowy trening, potem wspólny trening z Wilkami Krosno, a jak będzie trzeba, to i w piątek będziemy jeździć i poprawiać to, co szwankuje.
W czwartek łódzka drużyna odbędzie wspólny trening z ekstraligowcami. Na Moto Arenie Łódź ćwiczyć będą także zawodnicy Cellfast Wilków Krosno. – Chcemy, aby nasi zawodnicy pościgali się z rywalami, aby na swoim torze mocno porywalizowali z silnymi zawodnikami. Czy wiem już kto na 100% pojedzie w naszym zespole w sobotę? Nie, po to mamy najbliższe treningi, abym na żywo zobaczył wszystkich zawodników w akcji, bo ostatnie zawody w Zielonej Górze nie za wiele nam dały. Tam podobał mi się w akcji Mateusz Tonder, który np. w biegu z Przemkiem Pawlickim walczył na łokcie na prostej startowej. Teraz musi to powtórzyć na naszym torze.



















