5 kwietnia na łódzkiej Motoarenie odbędą się Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi im. Zenona Plecha. – Jesteśmy zaszczyceni, że będziemy gościć na takim stadionie – mówi Wiceprezes Ekstraligi Żużlowej Ryszard Kowalski.
Do tej pory odbyło się dziesięć edycji IMME. Pierwszy raz w historii zawody zostaną rozegrane w Łodzi. Władze PGE Ekstraligi nie miały wątpliwości, że taki ruch może okazać się strzałem w dziesiątkę. – Łódź gościła w przeszłości bardzo znamienite imprezy. Na stadionie Orła odbywał się między innymi finał Indywidualnych Mistrzostw Polski czy Indywidualne Mistrzostwa Europy. Pod względem organizacyjnym klub poradził sobie wtedy znakomicie. Jesteśmy zatem zaszczyceni, że możemy gościć na tym stadionie. To piękny i nowoczesny obiekt. Być może najlepszy w całej Metalkas 2. Ekstralidze – mówi Ryszard Kowalski, Wiceprezes Ekstraligi Żużlowej.
Dla kibiców Orła IMME to niepowtarzalna szansa do podziwiana największych gwiazd światowego żużla. Nawet podczas turniejów Grand Prix nie ma tak silnej stawki!
W Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi im. Zenona Plecha bierze udział 14 zawodników w kolejności klasyfikacji według średnich biegopunktowych po sezonie 2023 w rozgrywkach Drużynowych Mistrzostw Polski, najlepszy junior PGE Ekstraligi w wyścigach młodzieżowych sezonu 2023 i dzika karta.
– Chcemy, żeby ta impreza przyczyniała się do promocji sportu żużlowego i by gościła na nowym terenie. Pod względem obsady jest to turniej, jakiego w Łodzi jeszcze nie było. A klub i jego kibice zasługują, by oglądać najlepszych zawodników na świecie. Jestem przekonany, że Orzeł podoła pod względem organizacyjnym. Zapewniam również, że będziemy współpracować, by wypromować zawody i sprawić, że nabiorą one wielkiego znaczenia dla Łodzi – zaznacza Kowalski.
Na ten moment nie wiadomo jeszcze, kto 5 kwietnia pojedzie w Łodzi z dziką kartą. – Jest to niespodzianka, którą szykujemy dla kibiców. Nie chciałbym więcej zdradzać, natomiast będziemy starali się uzupełnić stawkę zawodnikiem, który będzie w stanie skutecznie rywalizować z pozostałymi gwiazdami tego turnieju. Być może będzie to ktoś związany lokalnie, ale na razie nie mogę ujawniać szczegółów – podsumowuje Wiceprezes Ekstraligi Żużlowej.
