Firma Grzegory nadal z Orłem. Nasz sponsor próbował swoich sił na żużlu! - KŻ Orzeł Łódź – oficjalny serwis klubu

Firma Grzegory nadal z Orłem. Nasz sponsor próbował swoich sił na żużlu!

Firma Grzegory zdecydowała się na przedłużenie współpracy z naszym klubem. Jej właściciel Grzegorz Grzegory w przeszłości próbował swoich sił na żużlu. Później za namową innego z naszych partnerów trafił do Orła i zaczął wspierać drużynę.

Firma Grzegory zajmuje się produkcją budynków zeroenergetycznych z płyt keramtyzyowo – betonowych. Jej oferta jest skierowana dla firm z branży deweloperskiej, ale także klientów indywidualnych.

Właściciel Grzegorz Grzegory to człowiek, który żużel zna doskonale, bo w latach 80 próbował swoich sił w tej dyscyplinie sportu. – Można powiedzieć, że jestem dość szczególnym sponsorem, bo poznałem żużel z bardzo bliska. W 1980 roku zapisałem się do szkółki Gwardii Łódź. Było nas wtedy ponad 30. W tym gronie znalazł się między innymi Stanisław Miedziński, który zrobił później karierę w barwach klubu z Torunia – mówi Grzegorz Grzegory.

Zacząłem wtedy treningi i przygotowywałem się do licencji, ale klub się rozwiązał. Wielu moich kolegów postanowiło przenieść się i kontynuować swoją przygodę z czarnym sportem w innym miejscu. Ja zrezygnowałem. Najważniejsza była dla mnie matura. Dzięki zdobytym doświadczeniom mam jednak świadomość, jak trudnym i wymagającym sportem jest żużel. To dyscyplina, która wymaga wielkiej odwagi. Najtrudniejszy jest zwłaszcza moment wjazdu w pierwszy łuk, kiedy wszystko dzieje się bardzo szybko. Trzeba od razu podejmować decyzje – zaznacza.

Firma Grzegory do Orła trafiła za namową jednego z naszych partnerów. – W Orle jako sponsor pojawiłem się za pośrednictwem Łukasza Grocholewicza z firmy GMG Elektrosystem. On przypomniał mi o żużlu i dał impuls do działania. Można powiedzieć, że wcześniej pozostawałem uśpiony. W pewnym momencie Łukasz powiedział mi, jak to możliwe, że on wspiera klub, a ja w przeszłości tak mocno dotknąłem tego sportu i pozostaję gdzieś obok. To mnie zmotywowało. Poza tym odżyły u mnie wspomnienia z młodości. Teraz sprawia mi to wielką frajdę – zaznacza Grzegorz Grzegory.

W sezonie 2024 nasz partner liczy przede wszystkim na poprawę wyników. – Liczę, że to będzie lepszy rok od poprzedniego, w którym Orzeł przeżywał bardzo trudne chwile i musiał do końca walczyć o utrzymanie w rozgrywkach. Wierzę, że nasi zawodnicy pokażą siłę. Skład jest ciekawy, więc pozostaję optymistą – podsumowuje Grzegorz Grzegory.

Naszych kibiców zapraszamy do zapoznania się z ofertą naszego partnera. Szczegóły znajdują się TUTAJ.