Zwiększenie frekwencji w trakcie meczów ligowych, tworzenie sportowych widowisk na wysokim poziomie i stworzenie drużyny gotowej do walki o PGE Ekstraligę – to najważniejsze cele nowego zarządu Klubu Żużlowego Orzeł Łódź. – Zbudujemy mocniejszą Orlą Rodzinę, a nasze Orły będą latać bardzo wysoko – zapowiada wiceprezes Klubu, Jakub Zborowski.
Jakub Zborowski i Jan Konikiewicz, czyli nowy wiceprezes oraz nowy dyrektor zarządzający Klubu nie ukrywają, że najważniejszym zadaniem, jakie stawiają przed sobą na najbliższe miesiące jest zachęcenie kibiców do liczniejszego przybywania na stadion i wspierania drużyny podczas meczów w rozgrywkach Metalkas 2. Ekstraligi.
– Przez 20 lat Orzeł wraz z rodziną Skrzydlewskich osiągnął wielki sukces. Jest piękny nowy stadion i są wspaniali kibice, choć niektórzy z nich siedzą jeszcze w domu. Wierzę, że razem z całym zespołem marketingu, PR-u i pionem sportowym zbudujemy mocniejszą Orlą Rodzinę, a nasze Orły będą latać bardzo wysoko – powiedział Jakub Zborowski.
I dodał: – Jesteśmy w mieście, w którym jest ponad 650 tysięcy mieszkańców, ale rywalizujemy z ogromną liczbą innych atrakcji i możliwości spędzenia wolnego czasu. Na ten moment mamy zapełnione 28% stadionu, dlatego skupimy się przede wszystkim nad powiększeniem rodziny Orła – od najmniejszego kibica do najstarszego. Jeśli będziemy wypełniać stadion, to kibice staną się jednym z głównych sponsorów Klubu Żużlowego Orzeł Łódź.
Zapału do pracy i optymizmu przed nowymi rozgrywkami nie brakuje także Janowi Konikiewiczowi.
– Wiemy z czym się mierzymy i jakie są oczekiwania. Łódź to ogromne miasto, pełne ludzi kochających żużel. Chcielibyśmy, żeby moda na żużel zagościła w Łodzi. Chcemy, by wszyscy czuli się dobrze. By kibice mieli wszystkie informacje o klubie, by zawodnicy dali się lubić i mieli dobry kontakt z kibicami oraz mediami. Mamy zawodników, którzy nie mogą zagrzać dłużej miejsca w jednym klubie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by ci żużlowcy stanowili o sile Orła w kolejnych latach. Nie chcemy mieć drużyny najemników, ale zawodników, którzy będą gryźli tor i dadzą widowisko na najwyższym poziomie. Cel jest taki, by po ostatnim biegu kibice żałowali, że mecz już się skończył i by od razu chcieli przyjść na następne spotkanie – przyznał wiceprezes Klubu.
Większa frekwencja na łódzkiej Moto Arenie nie tylko będzie oznaczała więcej pieniędzy w budżecie klubu z dnia meczowego, ale także pomoże zachęcić nowych sponsorów do zaangażowania się w łódzki żużel.
– Przez wiele lat pan Witold Skrzydlewski wydał tu miliony złotych. Uważam, że odniósł sukces, prowadząc klub w taki sposób. Teraz chcemy krok po kroku stworzyć w Łodzi modę na żużel. Mecze żużlowe to wydarzenie dla każdego. Nieważne czy mieszkasz w Łodzi, czy jesteś tu przejazdem. Jeśli chcesz spędzić czas w super atmosferze – przyjdź na Orła. Będziemy dbać o każdego kibica, który przychodzi na stadion. – zakończył Zborowski.



















