H.SKRZYDLEWSKA ORZEŁ Łódź pokonał na wyjeździe CELLFAST WILKI Krosno 48:42 w ramach meczu dziewiątej kolejki METALKAS 2. Ekstraligi. Punkt bonusowy również trafił do Łodzi.
CELLFAST WILKI Krosno po raz pierwszy w tym sezonie muszą uznać wyższość rywala na własnym torze, Dziś lepszy okazał się H.SKRZYDLEWSKA ORZEŁ, wygrywając 48:42. Mecz rozpoczął się od upadku na pierwszym łuku Vaclava Milika i Kennetha Bjerre. Znacznie gorzej wyszedł z niego Duńczyk, który więcej na torze już się nie pojawił, co było dużym osłabieniem dla gospodarzy. Łodzianie natomiast wyszli na prowadzenie już w drugim wyścigu, gdzie pięć punktów do mety przywieźli Olivier Buszkiewicz i Seweryn Orgacki. Goście utrzymali prowadzenie do końca pierwszej serii i jak się później okazało – także do końca meczu.
Za niezdolnego do jazdy Kennetha Bjerre dwa razy pojechał William Drejer, a raz Tobiasz Musielak, którzy zdobyli z tych biegów łącznie cztery punkty. Swojego dnia nie miał z kolei Dimitri Berge. Francuz pokonał w tym spotkaniu jedynie dwóch rywali. Po stronie gości natomiast świetnie radził sobie Patryk Wojdyło i Robert Chmiel. Zdobyli oni niemal połowę punktów H.SKRZYDLEWSKA ORŁA.
Przed biegami nominowanymi na prowadzeniu nadal pozostawali łodzianie, którzy szybko chcieli załatwić sprawę meczowego zwycięstwa. To udało się Chmielowi i Milikowi. Walka trwała jednak do końca, ponieważ w grze pozostawał punkt bonusowy. Jego także zabrał do domu H.SKRZYDLEWSKA ORZEŁ.
Relacja za ekstraliga.pl



















