Patryk Wojdyło był jednym z bohaterów meczu z Cellfast Wilkami Krosno. 26-latek zdobył 13 punktów i poprowadził zespół H. Skrzydlewska Orła Łódź do niezwykle ważnej wygranej. Teraz Wojdyło stoi przed kolejnym wyzwaniem – w spotkaniu z Texom Stalą Rzeszów chce udowodnić, że świetna jazda w Krośnie to nie przypadek, a efekt ciężkiej pracy wykonywanej od początku sezonu.

Co się zmieniło w porównaniu do początku sezonu, że od kilku meczów prezentujecie się zdecydowanie lepiej?
Patryk Wojdyło: Na początku sezonu szukaliśmy optymalnych ustawień i zgrania drużynowego. Z meczu na mecz robiliśmy postępy, ale brakowało nam stabilności, którą pokazaliśmy w Krośnie. Myślę, że to ostatni krok do tego, byśmy prezentowali się na miarę naszych możliwości.
Jakie to uczucie wreszcie wygrać mecz – i to na wyjeździe?
Wygrana na wyjeździe to niesamowite uczucie, zwłaszcza po serii meczów, w których wyniki nie szły po naszej myśli. To potwierdzenie, ze ciężka praca się opłaca i że idziemy w dobrym kierunku. Zwycięstwo poza własnym torem zawsze smakuje wyjątkowo, bo pokazuje, że potrafimy poradzić sobie w każdych warunkach.
Co było kluczem do wygranej w Krośnie?
Kluczem do zwycięstwa w Krośnie była przede wszystkim konsekwencja i spokój. Tor w Krośnie jest specyficzny, więc bardzo ważne było precyzyjne ustawienie motocykli i szybkie dopasowanie się do zmieniających się warunków. Każdy z nas był maksymalnie skoncentrowany od pierwszego biegu. Pomogła nam też jedność drużyny – wspieraliśmy się nawzajem, podpowiadaliśmy sobie i budowaliśmy pozytywną atmosferę, co przełożyło się na wspólny sukces. Nie bez znaczenia była też nasza determinacja, żeby w końcu przełamać złą passę.
Czy Ty jakoś specjalnie motywowałeś się na mecz z Wilkami?
Mecz z Wilkami był dla mnie szczególnie ważny. Oczywiście każde spotkanie jest bardzo istotne, ale nie ukrywam, że zawsze jest dodatkowa motywacja, gdy mierzymy się z rywalem, który ma ambitne plany. Podchodziłem do tego spotkania z pełnym profesjonalizmem, analizując poprzednie starty i przygotowując się mentalnie. Chciałem pokazać, na co nas stać i że jesteśmy w stanie wygrywać z każdym.
Podpowiadałeś kolegom z drużyny jak przygotować motocykle na tor w Krośnie?
Oczywiście, że tak! Wszyscy w drużynie dzielimy się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami. Tor w Krośnie znam cackiem dobrze, więc starałem się podpowiadać kolegom z drużyny, na co zwrócić uwagę przy ustawianiu motocykli i jak najlepiej dopasować się do nawierzchni.
Czy mecz w Krośnie był punktem zwrotnym w tym sezonie?
Wierzę, że mecz w Krośnie może być punktem zwrotnym w tym sezonie. To zwycięstwo dało nam ogromny impuls i pokazało, że nasza praca przynosi efekty. Podniosło to morale w całej drużynie i utwierdziło nas w przekonaniu, że jesteśmy w stanie walczyć o najwyższe cele.
Co zrobić, by ze Stalą również wygrać?
Aby pokonać Stal Rzeszów, musimy przede wszystkim utrzymać koncentrację i determinację, które pokazywaliśmy w Krośnie. Chcemy udowodnić, że zwycięstwo z Wilkami to efekt naszej ciężkiej pracy, a nie dzieło przypadku.



















