Robert Chmiel gotowy na #TARLOD - KŻ Orzeł Łódź – oficjalny serwis klubu

Robert Chmiel gotowy na #TARLOD

W niedzielę 14 września H. Skrzydlewska Orzeł Łódź zmierzy się w Tarnowie z Autona Unią. To będzie pierwsze spotkanie dwumeczu o pozostanie w Metalkas 2. Ekstralidze. – Jedziemy tam z bojowym nastawieniem – powiedział Robert Chmiel.

Czy czujecie się faworytami rywalizacji z Unią?

Robert Chmiel (H. Skrzydlewska Orzeł Łódź): – Myślę, że nie będzie to nic złego, jak powiem wprost, że tak – czujemy się faworytami. Przemawiają za nami między innymi mecze fazy zasadniczej. My jednak nigdy nie lekceważymy przeciwnika i jedziemy do Tarnowa z bojowym nastawieniem.

Czujesz jakiś dodatkowy stres związany z wagą tego dwumeczu?

– Absolutnie nie. Nie ma się co stresować, bo to nigdy nie pomaga, choć wiemy, że z rywalizacją tej wagi jeszcze w tym sezonie nie mieliśmy do czynienia. Przed rywalizacją z Moonfin Malesą byłem bardzo pozytywnie nastawiony i liczyłem na zakończenie tego sezonu na miejscach 5-6. Niestety nie udało się tego osiągnąć i trzeba walczyć o utrzymanie do końca rozgrywek.

Jak się przygotowywaliście do spotkania w Tarnowie?

– Nic szczególnego nie robiliśmy. Trenujemy, szykujemy sprzęt – wszystko po to, by jak zawsze być przygotowanym na 100%. Tu nie ma miejsca na półśrodki. Skupiam się na rzeczach, na które mam wpływ i nie chcę dopuścić do sytuacji, by po meczu móc sobie zarzucić, że mogłem zrobić coś lepiej, a tego nie zrobiłem.

Czy Unia ma jakieś mocne strony, których trzeba się obawiać?

– To już tajemnice klubu z Tarnowa i do nich trzeba skierować to pytanie. Nie zajmujemy się rywalem. Koncentruję się tylko na własnej pracy, która bez względu na ruch rywala musi być wykonana celująco.

Czy zamierzacie rozstrzygnąć całą rywalizację już w pierwszym meczu?

– Wiadomo, że to jest cel do wykonania. Ale to jest sport i wszystko się może wydarzyć. Działamy, pracujemy i robimy wszystko jak najlepiej potrafimy, by wywalczyć utrzymanie dla Łodzi.