Maciej Jąder po sezonie 2025: Kibice zasługują na to, by Orzeł zdecydowanie częściej wygrywał - KŻ Orzeł Łódź – oficjalny serwis klubu

Maciej Jąder po sezonie 2025: Kibice zasługują na to, by Orzeł zdecydowanie częściej wygrywał

H. Skrzydlewska Orzeł Łódź zakończył sezon 2025 na siódmym miejscu w tabeli Metalkas 2. Ekstraligi. Dlaczego nie udało się zająć wyższego miejsca i czy końcówka rozgrywek może dawać nadzieję, że kolejny sezon będzie lepszy? O to zapytaliśmy trenera naszej drużyny – Macieja Jądera.

Trenerze, na początku pytanie ogólne – jak ocenić zespół Orła Łódź w sezonie 2025?

Maciej Jąder (trener H. Skrzydlewska Orła Łódź): Na pewno te ostatnie miesiące były dla nas trudne, działo się bardzo dużo różnych rzeczy. Przede wszystkim w zasadzie przez cały rok mieliśmy problemy z naszym łódzkim torem. Bez dobrych wyników u siebie nie da się w żużlu osiągnąć sukcesu. Mimo to uważam, że nasz zespół w tym sezonie stać było na więcej niż to siódme miejsce.

Którego spotkania w całym sezonie najbardziej pan żałuje?

Ciężko wskazać jeden taki mecz. Bardzo mi żal wszystkich spotkań niewygranych u siebie. A trochę tego było. Gdybyśmy mieli taki tor jak w zeszłym roku, to uważam, że bylibyśmy w stanie zwyciężyć u siebie z każdym rywalem.

I wtedy miejsce w pierwszej czwórce faktycznie byłoby w zasięgu.

Dokładnie tak. Przecież zabrakło nam naprawdę niewiele. Gdybyśmy chociaż wygrali z PSŻ-em Poznań, to już mocno byśmy tam namieszali.

A ostatni wyjazd do Ostrowa Wielkopolskiego nie śni się panu po nocach? Gdyby nie wysoka porażka, byłoby dużo łatwiej zakończyć sezon na miejscach 5-6.

Nie. Tam zaważyła moim zdaniem decyzja o wykluczeniu Oliviera Buszkiewicza. Zabrakło nam tych punktów. Resztę u siebie odrobiliśmy.

No i może punkcik Mateja Żagara by się jeszcze przydał.

O tym już nie będę wspominał. Podjęliśmy ryzyko, które opłaciło się w następnym spotkaniu u siebie, bo Matej zrobił 10 punktów i niemal do końca utrzymywał nas w grze.

A które spotkanie było najlepsze w waszym wykonaniu?

Nikogo nie zaskoczę i bez wahania powiem, że ostatnie. Wszystko zagrało. Był dobry tor, dobry sprzęt i świetna atmosfera. Wszyscy zawodnicy byli z klubem do końca sezonu, za co im bardzo dziękuję.

Koniec jednego sezonu oznacza, że już trzeba myśleć o kolejnym. Czy jest nadzieja, że kolejny rok w wykonaniu H. Skrzydlewska Orła Łódź będzie lepszy?

Bardzo bym chciał, by tak się stało i mam nadzieję, że tak będzie, bo nasi kibice zasługują na to, by Orzeł zdecydowanie częściej wygrywał – szczególnie w Łodzi, na swoim torze.