Powoli opadają emocje związane z żużlowym sezonem 2025 w Metalkas 2 Ekstralidze. Dla ekipy H. Skrzydlewska Orła Łódź to był słodko-gorzki rok zakończony utrzymaniem na zapleczu PGE Ekstraligi.
Problemy na własnym torze
Przed sezonem władze klubu zapowiadały walką o pierwszą czwórkę ligowej tabeli. Pomóc w tym miały zwycięstwa na własnym torze. Niestety już pierwszy mecz pokazał, że łódzki owal niekoniecznie może sprzyjać naszym zawodnikom.
Inauguracyjną porażkę z Abramczyk Polonią Bydgoszcz 35:55, czyli jednym z głównych kandydatów do awansu można było wybaczyć, bo w kolejnym meczu u siebie H. Skrzydlewska Orzeł pokonał Autona Unię Tarnów 55:35. I to było ostatnie domowe zwycięstwo aż do 31 sierpnia. Po drodze przytrafiły się porażki z Cellfast Wilkami Krosno, Fogo Unią Leszno, Texom Stalą Rzeszów i Moonfin Malesą Ostrów Wielkopolski, a do tego remis z Hunters PSŻ Poznań.
Na koniec sierpnia nasi żużlowcy pokonali zespół z Ostrowa 49:41, ale to było zwycięstwo na otarcie łez, bo w dwumeczu o miejsca 5-6 łodzianie przegrali 88:92. Na wygraną pełną pozytywnych emocji czekaliśmy aż do 20 września i ostatniego w sezonie meczu, w którym Orzeł rywalizował z Unią Tarnów.
Przełamanie w Krośnie
Momentem zwrotnym w tym sezonie mógł być wyjazdowy mecz z Cellfast Wilkami. Zawodnicy Orła jechali do Krosna na pożarcie, ale spisali się fantastycznie, sprawiając ogromną niespodziankę. Zwycięstwo naszych 48:42 oznaczało, że łodzianie zdobyli również punkt bonusowy za tę rywalizację, bo w dwumeczu wygrali 89:88.
Świetnie w Krośnie pojechał Robert Chmiel (10 punktów), jeszcze lepiej Patryk Wojdyło (13 punktów). Do tego 8 punktów zdobył Andreas Lyager, zaś swoje dołożyli juniorzy: Olivier Buszkiewicz i Seweryn Orgacki wywalczyli odpowiednio 6 i 4 punkty.
Jak już jednak wiemy, kolejne spotkanie ze Stalą Rzeszów na swoim stadionie nasi przegrali, a kilka dni później doszło do zmian w sztabie szkoleniowym – Janusza Ślączkę zastąpił duet Maciej Jąder – Hans Andersen.
Godne zakończenie
„Mężczyzny nie poznaje się po tym, jak zaczyna, ale po tym, jak kończy” – to zdanie było powtarzane przy 6 Sierpnia dość często, bo w ostatnim meczu sezonu żużlowcy H. Skrzydlewska Orła Łódź wreszcie pojechali na miarę swoich możliwości i oczekiwań kibiców.
Matej Żagar, Mikkel Andersen i Patryk Wojdyło zdobyli po 11 punktów, Robert Chmiel wywalczył 9 oczek, a nasi juniorzy po 5. Słabiej spisał się tylko Andreas Lyager, ale to nie przeszkodziło łódzkiej drużynie wygrać 57:33 i zagwarantować sobie utrzymanie w lidze. I to naprawdę w solidnym stylu, bo w dwumeczu nasi zwyciężyli 104:76.
Oby ten wynik był dobrym prognostykiem na kolejny rok. Zakończenie rozgrywek Metalkas 2. Ekstraligi oznacza bowiem, że w łódzkim klubie na dobre rozpoczęły się przygotowania do następnego sezonu, w którym H. Skrzydlewska Orzeł Łódź ponownie będzie rywalizował na zapleczu najlepszej żużlowej ligi na świecie.
Garść statystyk w sezonie 2025
Najwyższe zwycięstwo: H. Skrzydlewska Orzeł Łódź –Autona Unia Tarnów 57:33
Najwyższa porażka: Fogo Unia Leszno – H. Skrzydlewska Orzeł Łódź 60:30
Najlepszy zawodnik: Robert Chmiel (średnia biegopunktowa: 1.878)
Najwyższa frekwencja: 4855 (mecz H. Skrzydlewska Orzeł Łódź – Abramczyk Polonia Bydgoszcz)
Najczęściej wybierany Rajder Meczu: Mikkel Andersen (2 razy)



















