WP Sportowe Fakty
Portal wybrał najlepszą siódemkę minionej kolejki eWinner 1.Ligi. W tym gronie znalazł się Aleksandr Łoktajew.
Aleksandr Łoktajew (Orzeł Łódź – 12 pkt). Łodzianie pojechali w Gdańsku bardzo równo. Najskuteczniejszym zawodnikiem był Aleksandr Łoktajew, który zapisał na swoim koncie 12 punktów. Na dystansie zarówno atakował, jak i bronił się przed rywalami – w zależności od potrzeby. Nieco gorzej spisał się dopiero w ostatnim biegu, kiedy losy meczu były już przesądzone.
Interia Sport
Na stronie możemy znaleźć wywiad z Prezesem Orła Łódź, Witoldem Skrzydlewskim.
Pana Orzeł Łódź jest prawdziwą rewelacją eWinner 1. Ligi. Zaskoczenie?
Zawodnicy jadą swoje. Można powiedzieć, że gdyby niektórzy jechali bardziej równo, to mielibyśmy dwa punkty więcej.
Powiem panu jedną rzecz. Trzeba być wielkim wróżbitą, aby po jednym meczu czy dwóch, mówić kto spadnie, a kto awansuje. Myślę, że jak minie osiem kolejek, to wtedy będzie można mówić, gdzie kogo jest miejsce. Wtedy się okaże, czy rzeczywiście będziemy u góry tabeli. Na razie spośród meczów z Wilkami, Startem i ROW-em zakładaliśmy sobie, że zdobędziemy dwa punkty. I tak też było. Żałuję porażki w Krośnie, bo polegliśmy pechowo. Trzymaliśmy się dobrze, ale zawsze miejscowym ściany pomagają. Tak było zawsze i będzie.
[…] Mam wrażenie, że Orzeł Łódź to symbol tego, że kasa w żużlu nie zawsze jedzie. W lidze jest więcej bogatszych klubów, które są dzisiaj znacznie niżej w tabeli.
[…] z Orłem do tej pory było tak, że dwukrotnie skazywano nas na spadki i dwukrotnie awansowaliśmy do PGE Ekstraligi. Za pierwszym razem zrezygnowaliśmy i wszedł za nas Grudziądz. W przeciwieństwie do wielu prezesów wychodzę z założenia, że jeśli mnie na coś nie stać, to się w to nie bawię. Za drugim razem natomiast weszła za nas Częstochowa.
Przyszedł jednak i taki sezon, że zbudowaliśmy skład, który na papierze gwarantował nam awans, a mało brakowało, a spadlibyśmy. Dlatego jak teraz ktoś mi mówi, że nie spadniemy, to ja odpowiadam, że to nieprawda. Jeśli więc po ośmiu kolejkach będziemy mieli 12 punktów, to wówczas będziemy mieli szansę nie spaść, a powalczyć o coś więcej.
A czy Orzeł jest w ogóle zainteresowany potencjalnym awansem?
Zawodnicy mają powiedziane, że dostaną premie za awans. Bez względu na to, czy zdecydowalibyśmy się na start w PGE Ekstralidze, oni te pieniądze otrzymają. My dotrzymujemy słowa. Tym się różnimy od wielu innych klubów. A czy skorzystamy z okazji? To zależy od tego, czy ktoś będzie chciał pomóc klubowi. Rodzina Skrzydlewskich nie jest w stanie sama tego utrzymać.