W niedzielę 20 czerwca o godzinie 19:15 Orzeł Łódź rozegra wyjazdowy mecz 10. kolejki eWinner 1. Ligi z Arged Malesą Ostrów Wlkp. Spotkanie będzie rewanżem za ubiegłotygodniową potyczkę między tymi drużynami. Na Moto Arenie goście wygrali 46:44.
Podczas piątkowego briefingu prasowego z dziennikarzami porozmawiał trener Adam Skórnicki. Szkoleniowiec Orła Łódź wypowiedział się na temat najbliższego spotkania.
– Nie przewidujemy żadnych korekt w składzie. Jedziemy w tym samym ustawieniu, które wykorzystaliśmy już na wyjeździe. Nastroje po ostatnim meczu nie są wyśmienite. Jednak pomimo tego, że przeciwnik wygrał na naszym torze, stracił trochę pewności siebie. Pokazaliśmy w niektórych wyścigach, że potrafimy walczyć. Tor w Ostrowie Wlkp. jest dużo większy i pozwala wykorzystywać sprzęt. Posiadamy kilka szybkich silników i mamy nadzieję, że zdołamy pokazać to w niedzielę – zapowiada trener Adam Skórnicki.
Problemem w ostatnich meczach Orła był brak powtarzalności. Na ten aspekt uwagę zwrócił również szkoleniowiec łodzian.
– Dobrych zawodników poznaje się po tym, jak potrafią zareagować po nieudanym początku zawodów. Jeśli są w stanie wygrywać kolejne wyścigi, można mówić o odpowiedniej klasie żużlowca. Uważam, że mamy takich zawodników. Liga jest jednak bardzo wyrównana. Kiedy dwóch, trzech zawodników zanotuje wahnięcia formy podczas meczu, to ciężko jest rozstrzygnąć takie spotkanie na naszą korzyść. Zdajemy sobie sprawę z niektórych rzeczy. Powoli będziemy wykorzystywać ten sezon, żeby zbudować charakter drużyny, co zaprocentuje w następnych rozgrywkach – ocenił Skórnicki.
Szkoleniowiec Orła rozwinął wątek przyszłego sezonu. W rozgrywkach 2022 łodzianie celują w awans do play-offów.
– Powoli planujemy już przyszłoroczne rozgrywki. Po ostatnich dwóch domowych meczach nasza sytuacja stała się nieco skomplikowana. Mam na myśli zwłaszcza spotkanie z Gdańskiem, gdzie nie udało się wywalczyć bonusowego punktu. Z Arged Malesą Ostrów Wlkp. przegraliśmy po pięknej rywalizacji, aczkolwiek nie jest to dla nas wielkim pocieszeniem. W naszych szeregach jest trochę niezadowolenia w związku z tym, że play-offy gdzieś nam uciekły. Musimy powoli nakreślać jakieś nowe plany. Zawodnicy mają parę meczów do przejechania i powinni pokazać, na co ich stać. Myślę, że moi podopieczni zaprezentują swoją wartość. Muszą pokazać, że mogą kandydować do ról, które zamierzamy im przydzielić w nowym sezonie. Planujemy skompletować skład celujący w awans do play-offów. Mamy również nadzieję, że pandemia odpuści i zajmiemy się szkoleniem – powiedział Adam Skórnicki.
Podczas briefingu głos zabrał również Prezes Witold Skrzydlewski, oceniając dotychczasowe występy Orła w bieżącym sezonie.
– Jesteśmy po przegranym meczu, w którym ponieśliśmy porażkę w samej końcówce. W dodatku odbyło się to na naszym obiekcie. Jest to dla mnie niewybaczalne. Myślę, że nasi zawodnicy nie mają w sobie takiego chuligaństwa w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Taka cecha jest na torze potrzebna. Mam nadzieję, że zespół się przebudzi i w Ostrowie pokaże, że potrafi walczyć – stwierdził Prezes Witold Skrzydlewski.
