Przed żużlowcami H. Skrzydlewska Orła Łódź ostatni mecz w sezonie 2025. Godnie zakończyć rozgrywki chce Mikkel Andersen, który mimo młodego wieku wyrósł na jednego z liderów łódzkiej drużyny.
Naszą rozmowę muszę zacząć od gratulacji za brązowy medal mistrzostw świata juniorów. Jakie to uczucie być jednym z najlepszych młodych żużlowców na świecie?
Mikkel Andersen (H. Skrzydlewska Orzeł Łódź): – Niesamowite, fantastyczne. W Vojens czułem się doskonale i ten medal ma dla mnie ogromne znaczenie, szczególnie po tym, jak w ubiegłym roku straciłem go w ostatnim biegu. W tym sezonie zyskałem mnóstwo doświadczenia i już czekam na kolejny, bo mam ochotę na jeszcze większe sukcesy.
Po świetnym występie w SGP2 w Vojens zaliczyłeś udane zawody w Tarnowie. Czy trudno było opanować te wielkie emocje i skupić się na niezwykle ważnym meczu z Autona Unią?
Zdawałem sobie sprawę z tego, że mecz z Unią to rywalizacja o być albo nie być w lidze. Koncentracji mi nie brakowało, choć w pierwszym wyścigu nie wszystko poszło po mojej myśli. Na szczęście szybko zmieniliśmy ustawienia w motocyklu i później było już nieźle. To dla mnie kolejne ważne doświadczenie i mecz, z którego na pewno wyciągnę wnioski.
Ostatnie tygodnie były dla ciebie bardzo intensywne. Znalazłeś chociaż chwilę na odpoczynek?
Fizycznie czuję się dobrze, więc od tej strony nic nie zmieniałem. Nieco potrenowałem, by być w dobrej formie na mecz. Najważniejsze było dla mnie to, by nieco ochłonąć po szalonym miesiącu i przygotować się mentalnie na kolejne wyzwanie.
W Tarnowie cały zespół spisał się naprawdę dobrze. Czy wy już czujecie, że utrzymaliście się w lidze?
Fakt jest taki, że wygraliśmy pierwszy mecz, ale żużel jest zbyt nieprzewidywalny, by być czegokolwiek pewnym przed spotkaniem. Dlatego nie zamierzamy odpuszczać, jesteśmy skupieni na 100% i zapewniam, że wyjedziemy na tor po to, by wygrać i godnie zakończyć sezon.
Ile punktów chcesz zdobyć w meczu z Unią?
To trudne pytanie. Zawsze chcę wygrywać i niech to będzie najlepszą odpowiedzią.
Sezon zbliża się ku końcowi. Czy osobiście rok 2025 możesz zaliczyć do udanych?
Zdecydowanie tak. Za mną bardzo dobre miesiące zarówno w Łodzi, jak i w innych ligach. Odjechałem mnóstwo meczów, spędziłem bardzo dużo czasu na torze, co dla tak młodego zawodnika jak ja jest bezcenne. Mijający sezon oceniam więc pozytywnie – zarówno pod względem liczby występów, jak i zdobytych punktów.
