W niedzielę 18 lipca o godzinie 14:00 Orzeł Łódź podejmie na własnym stadionie drużynę Cellfast Wilków Krosno. Będzie to spotkanie w ramach 12. kolejki eWinner 1. Ligi. Podczas piątkowego briefingu prasowego zorganizowanego na Moto Arenie z dziennikarzami porozmawiał trener Adam Skórnicki.
Szkoleniowiec łódzkiego zespołu podkreślił, że zespół liczy na zwycięstwa w dwóch pozostałych spotkaniach na własnym stadionie. Końcówka sezonu będzie również ważnym testem przed nowymi rozgrywkami.
– W tym roku nie udało nam się rozstrzygnąć wszystkich domowych pojedynków na naszą korzyść. Zostały nam jeszcze dwa mecze u siebie, więc na pewno chcemy godnie pożegnać się z kibicami. Ostatnie spotkanie z Abramczyk Polonią Bydgoszcz zakończyliśmy zwycięstwem i mamy nadzieję, że tak samo będzie w dwóch ostatnich meczach. Później natomiast podsumujemy, dlaczego nie udało nam się awansować do fazy play-off. Zastanowimy się również, którzy z zawodników sprostają wyzwaniom stawianym przez nas na przyszły sezon. Niektórym żużlowcom zdarzały się dość mocne wahania formy. Dlatego też poświęcimy te trzy ostatnie mecze, aby ocenić, kto powinien dać sobie radę w przyszłym sezonie. W listopadzie postaramy się uzupełnić kadrę i zobaczymy, na co będziemy mogli sobie pozwolić – zapowiada Adam Skórnicki.
Trener Skórnicki wypowiedział się również na temat stanu zdrowia Norberta Kościucha. Doświadczony żużlowiec Orła Łódź zaliczył groźny upadek w meczu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz.
– Norbert w tym tygodniu próbował wsiąść na motocykl i przejechać parę kółek. Cztery razy udało mu się samodzielnie wyjechać na tor, jednak ręką nie jest jeszcze sprawna w takim stopniu, jak byśmy tego chcieli. Przed Norbertem jeszcze jedna sesja rehabilitacji. Jest on zadowolony z postępów w leczeniu. W ostatnim naszym meczu, w którym wygraliśmy, Norbert zdobył cztery punkty w trzech wyścigach. Miejmy nadzieję, że przy obecnym stanie zdrowia będzie w stanie wywalczyć pięć, sześć oczek – poinformował Adam Skórnicki.
Pozytywnym zaskoczeniem w tym sezonie jest postawa Mateusza Dula. Młodzieżowiec Orła Łódź regularnie notuje niezłe wyniki, potrafiąc rywalizować z bardziej doświadczonymi zawodnikami.
– Jest to przykład dla reszty młodzieży. Jeszcze dwa lata temu nikt o nim nie słyszał, a obecnie, dzięki pracy oraz poświęceniu jest zapraszany na różne turnieje przez drużyny ekstraligowe. W DMPJ w ostatnim tygodniu był najlepszym zawodnikiem Falubazu Zielona Góra, który przez ostatnie dwa lata wygrywał drużynowe zawody juniorskie w kraju. Postawa Mateusza jest na pewno pozytywnym aspektem tego sezonu – zakończył trener Orła Łódź.
