Seweryn Orgacki: Wysocy w żużlu mają ciężko - KŻ Orzeł Łódź – oficjalny serwis klubu

Seweryn Orgacki: Wysocy w żużlu mają ciężko

186 centymetrów wzrostu na pewno mi nie pomaga w jeździe na żużlu. Wysocy zawodnicy mają inne siedzenia i inny wymiar haków. Musiałem sobie z tym poradzić, żeby robić to, co kocham – podkreśla Seweryn Orgacki, nowy zawodnik H. Skrzydlewska Orła Łódź.

 

Kibice w Łodzi mieli okazję dopingować w ostatnim sezonie Fina Timo Lahtiego. Między wami jest tylko centymetr różnicy. To on jest twoim wzorem do naśladowania?

Seweryn Orgacki, zawodnik H. Skrzydlewska Orła Łódź: Przyznam, że nie śledzę jakoś specjalnie jego kariery. Bardziej zerkałem na Przemka Pawlickiego, choć jest ode mnie cztery centymetry niższy. Wiadomo, że sylwetka na motorze musi być nieco inna. Może to jest też jednym z powodów, że największe rezerwy mam w doskonaleniu walki na dystansie. Ze startami myślę nie jest najgorzej.

Dodatkowym obciążeniem są też zapewne okulary, które musisz nosić.

W czasie jazdy korzystam z soczewek i nie ma z tym większego problemu. Nie odczuwam żadnego dyskomfortu. Kiedyś na okulary zakładałem takie większe gogle, ale to nie zdało egzaminu.

Trener Maciej Jąder mówił, że na crossie w Lesznie wyglądałeś nieźle. Podkreślał, że jesteś dobrze przygotowany do sezonu fizycznie.

Dziękuję za te słowa. Muszę jeszcze zrzucić ze trzy kilo do limitu ustalonego przez mojego opiekuna personalnego Janusza Podbielskiego. Trenuję w okresie zimowym dwa razy dziennie. Jak mam szkołę, to pierwsze ćwiczenia zaczynam o 6 rano, drugi trening po powrocie z zajęć.

Naprawdę wstajesz o 6 rano żeby pobiegać?

To dla mnie norma od wielu lat. Sport wymaga poświęceń i wyrzeczeń.

A szkoła do której uczęszczasz to?

Zespół Szkół Gastronomiczno – Hotelarskich w Grudziądzu. Chodzi tu wielu moich znajomych i jakoś tak dołączyłem do nich. Nie jestem z powołania dietetykiem, ale może mi się to przydać w życiu.

Czyli dalszej nauki w tym kierunku nie będzie?

Raczej nie. Myślę o Szkole Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.

A więc to jest twoim powołaniem?

Też nie. Po prostu trzeba coś mieć w zanadrzu, jak żużel nie będzie przynosił dochodów. To bardzo dobra praca i tyle. Żadnych wielkich marzeń i ambicji w tym zakresie nie mam.

W parku maszyn możesz liczyć na wsparcie rodziny?

Tata stara się jeździć ze mną na wszystkie mecze i pomagać. Nie jest jednak specjalistą od sprzętu żużlowego i nie ingeruje w prace mechaników. Podczas wyjazdów często towarzyszy mi moja dziewczyna Maja.

Co decydowało o wyborze Łodzi? Na wypożyczeniu miałeś okazję jeździć już w Gdańsku i Krośnie.

Tutaj głęboki ukłon w stronę Wojciecha Żurawskiego (jeździł w Łodzi w latach 2004-2007). Wykorzystał swoje dawne znajomości i pomógł mi w trudnym momencie. Były nawet takie chwile, że chciałem już sobie żużel odpuścić. Ale wiara wróciła i jest jeszcze większa. Chcę powalczyć o miejsce w składzie Orła. Miałem okazję wiele razy mierzyć się na młodzieżówkach z Olkiem Grygolcem. Znam także Mateusza Bartkowiaka. Rywalizacja nikomu nie zaszkodzi.

Sprzęt gotowy na nowy sezon, czy musisz dopiero zainwestować?

Lada moment odbieram dwa nowe motocykle. Liczę, że Orzeł też mi trochę pomoże w przygotowaniu zaplecza technicznego. Lubię jeździć na torze w Łodzi. Byłem tu parę razy i mam dobre wspomnienia. Mam nadzieję, że to początek przygody z łódzkim klubem, która potrwa dłużej niż jeden sezon (“Orgaś” ma 19 lat i jeszcze przez dwa lata będzie juniorem).

Tabela Metalkas 2. Ekstraligi

PozycjaDrużynaPKT.
1-
1-
1-
1-
1-
1-
1-
1-

Ostatnie Wpisy

Orzeł przed meczem w Bydgoszczy
27 kwietnia 2024
Tak pojedziemy w Bydgoszczy!
27 kwietnia 2024
Dwa domowe mecze w Łodzi: 30 kwietnia i 5 maja!
23 kwietnia 2024
Oferta SKYBOX na sezon 2024!
22 kwietnia 2024
Sobotni mecz odwołany!
19 kwietnia 2024